Elżbieta Penderecka to polska działaczka kulturalna oraz inicjatorka wielu konkursów muzycznych. Zdobywczyni wielu nagród, w tym Paszportu Polityki w kategorii kreator kultury, Nagrodę Tytana Tytanów za promocję Polski w świecie. Przez 55 lat była żoną i muzą najwybitniejszego polskiego kompozytora przełomu wieków, Krzysztofa Pendereckiego.
Jak mieszka Elżbieta Penderecka?
Elżbieta Penderecka od 1974 roku mieszkała wraz z mężem w dworku w Lusławicach. Kiedy małżeństwo kupiło posiadłość, była ona w opłakanym stanie. Dwór sypał się, od wilgoci zgniły podłogi, w pobliskim lamusie zawalone były stropy. Park zarastały bezwartościowymi samosiejkami. Pendereccy zmienili to miejsce nie do poznania. Odrestaurowali zabytek i stworzyli piękny park z arboretum.
Posiadłość otacza ponad 20 hektarów ogrodu, który zaprojektował sam muzyk. Znajduje się w nim ogromna liczba roślin, w tym rzadkich okazów. Łącznie to koło 1700 gatunków, w tym przede wszystkim drzew i krzewów. Tworzenie kolekcji dendrologicznej, czyli arboretum, zajęło Krzysztofowi Pendereckiemu 40 lat. Każdego roku w parku sadzono około 30 tys. kolorowych kwiatów. Prawdopodobnie jest to największy prywatny ogród w naszej części Europy.
W 2013 roku Pendereccy utworzyli w swojej posiadłości w Lusławicach Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego dla najzdolniejszych młodych instrumentalistów i wokalistów. Naprzeciw domu powstała sala koncertowa oraz pokoje do ćwiczeń i dormitoria dla studentów. Całość przypominała amerykański kampus.
Dom Elżbiety i Krzysztofa Pendereckich został urządzony w stylu dworku szlacheckiego, a jego wnętrza robią wrażenie. Pełno tu obrazów, rzeźb i zabytkowych mebli. Szczególną uwagę przyciąga niezwykły piec kaflowy przywieziony z daleka i złożony w jadalni, która była ukochanym miejscem domowników. To tu spotykali się na śniadania i rodzinne uroczystości. W salonie stoi fortepian, z którego goście mogą słuchać koncertów, siedząc wygodnie na zielonym komplecie Ludwika Filipa. Elżbieta Penderecka lubiła szczególnie spędzać czas w gabinecie męża. To tutaj na jednej ze ścian wiszą jego dyplomy, między innymi siedem nagród Grammy i 12 nominacji do niej.
Dworek w Lusławicach był inspiracją dla Jacka Malczewskiego, który tu bywał i malował.
Dom Elżbiety Pendereckiej sprzedany
Kilka lat temu Krzysztof Penderecki wystąpił z propozycją odpłatnego przekazania na rzecz państwa zespołu dworsko-parkowego w Lusławicach. Po jego śmierci rozmowy zostały sfinalizowane. 24 listopada 2021 roku Skarb Państwa nabył oficjalnie posiadłość Pendereckich, którą będzie się opiekować sąsiadujące z nią Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego. Będzie można zwiedzać zarówno park, jak i dwór, mają się tu również odbywać koncerty i wydarzenia kulturalne. Była posiadłość Pendereckich ma być dostępna od wiosny 2022 roku
Posiadłość Pendereckich kosztowała Skarb Państwa ponad 18 mln zł. Dodatkowo za ponad 5 mln złotych nabyte zostało wyposażenie dworu oraz wartości niematerialne, takie jak prawo do wizerunku artysty i licencje na wykorzystanie znaków towarowych związanych z Krzysztofem Pendereckim.
Historia miłości Elżbiety i Krzysztofa Pendereckich
Połączyło ich przeznaczenie, choć dużą rolę odegrała miłość do muzyki. Elżbieta jako dziecko grała na fortepianie, zresztą jej nauczycielką była pierwsza żona Krzysztofa. Kompozytor poznał pianistę w szkole muzycznej, a w 1954 roku wzięli ślub. Niestety małżeństwo nie przetrwało. Owocem ich związku jest córka Beata, która jest dziennikarką radiową.
10-letnia Elżbieta wraz z ojcem (Leon Solecki, prawnik i wiolonczelista, przez 48 lat był koncertmistrzem w Filharmonii Krakowskiej) przychodziła na niedzielne koncerty do filharmonii i to właśnie tam po raz pierwszy usłyszała Krzysztofa, który zaimponował jej swoimi kompozycjami. Penderecki zaprzyjaźnił się z ojcem Elżbiety, a ich rodziny zaczęły razem spędzać wakacje w Dziwnowie (Penderecki z pierwszą żoną i córką, nastoletnia Elżbieta z rodzicami). Podczas jednego z takich wyjazdów kompozytor zaskoczył nastolatkę wyznaniem: Ja się z tobą ożenię.
Swego dopiął, przerywając jej karierę naukową. Pochodząca z szanowanej krakowskiej rodziny Elżbieta w dzieciństwie uczyła się francuskiego, słuchała muzyki i zdobywała uznanie jako najzdolniejsza uczennica liceum. Zanim skończyła 18 lat, studiowała fizykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, planując dalsze studia, na paryskiej Sorbonie. Przerwanej nauki, jak wyznała w jednym z wywiadów, absolutnie nie żałuje.
Zakochani pobrali się w 1965 roku w Dębicy. Elżbieta miała wtedy 18 lat. Ślub odbył się w tajemnicy przed jej rodzicami, którzy uważali, że jest za młoda na małżeństwo. Zaraz potem nowożeńcy wyjechali do Essen w Zagłębiu Ruhry, gdzie Penderecki dostał pierwszą w życiu profesurę. Elżbieta prowadziła jego sekretariat, odpisywała na listy z propozycjami występów, prowadziła kalendarz, a nawet pakowała walizki. Z czasem zaczęła recenzować utwory męża.
W 1966 roku na świat przyszedł syn Łukasz, który imię dostał na cześć Pasji według św. Łukasza, utworu napisanego przez kompozytora z okazji 700-lecia katedry w Münster, który zrewolucjonizował muzykę XX wieku. W 2002 roku Pendereccy doczekali się córki, której na imię dali Dominika. Ponieważ Elżbieta towarzyszyła mężowi we wszystkich podróżach służbowych, dziećmi zajmowali się dziadkowie. Jak przyznaje kobieta, do dziś mówią: Mamo, nie miałaś nigdy wiele czasu dla nas. Żadne z dzieci nie poszło niestety w ślady ojca. Łukasz skończył cztery kierunki studiów: medycynę, psychologię, zarządzanie i polonistykę, praktykował jako psychiatra, pracował też w bankowości. Dominika studiowała italianistykę.
Na początku lat 90. Elżbieta Penderecka postanowiła pracować na własny rachunek. W 1997 roku postanowiła połączyć swój menedżerski talent ze świetnymi kontaktami z najwybitniejszymi artystami, które nawiązała, zajmując się przez lata karierą męża. Najpierw zorganizowała koncert charytatywny na rzecz powodzian z udziałem Sinfonii Varsovii, Yehudiego Menuhina i Chóru Filharmonii Narodowej. Później zainicjowała cykl Koncerty Wielkich Mistrzów – Elżbieta Penderecka zaprasza z udziałem m.in. Mścisława Rostropowicza i Krystiana Zimermana. W końcu stworzyła Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena, dziś jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych w Polsce. Dzięki jej staraniom zaproszenia na festiwal przyjmują najwybitniejsi artyści, jak skrzypaczka Anne-Sophie Mutter, dyrygent Mścisław Rostropowicz czy tenorzy Piotr Beczała i Placido Domingo.
Dziś wielką radość Elżbiecie Pendereckiej dają wnuczki: Melania (córka Łukasza) i Marysia córka Dominiki), baletnica, która odziedziczyła po dziadku talent muzyczny. Na 60. urodziny swojej babci napisała dla niej utwór. Penderecka mówi, że to był najpiękniejszy prezent, jaki mogła dostać.