Spokojny spacer na luźnej smyczy to marzenie wielu opiekunów. Brak konieczności szarpania się ze swoim pupilem to ogromny komfort, który wpływa na naszą radość ze wspólnych wędrówek. Na szczęście każdy pies, bez względu na wiek i temperament, jest w stanie nauczyć się chodzić na luźnej smyczy, jednak w niektórych przypadkach proces ten może potrwać nieco dłużej. Jak wygląda nauka? O czym powinniśmy pamiętać ucząc psa chodzenia na luźnej smyczy?
Pierwszy krok: odpowiednia smycz dla psa
Okazuje się, że wiele psów ciągnie na smyczy, bo zwyczajnie nie pozostawiamy im wyboru. Spora część właścicieli wychodzi z psami na spacer na zbyt krótkiej smyczy, przez co pies nie ma możliwości swobodnej eksploracji. Mając do dyspozycji mocno ograniczoną przestrzeń i nie mogąc realizować swoich potrzeb gatunkowych, nic dziwnego, że pies ciągnie.
Dlatego też zanim zaczniemy wdrażać różne ćwiczenia, mające nauczyć psa chodzenia na luźnej smyczy, zastanówmy się, czy nasz pupil ma odpowiedniej długości smycz oraz czy jego potrzeby są odpowiednio realizowane. Na codzienne spacery najlepiej sprawdzi się smycz o długości minimum 200 cm. Pozwoli ona kontrolować psa, jednocześnie dając mu możliwość w miarę swobodnego węszenia. Jeśli nasz pupil nie ma możliwości biegania luzem, warto przynajmniej raz dziennie zapewnić mu spacer na długiej lince minimum dziesięciometrowej. To pozwoli mu zrealizować potrzebę eksploracji, a nam ułatwi naukę luźnej smyczy.
Jeśli szukasz nowej smyczy dla psa, koniecznie sprawdź ofertę sklepu internetowego tiptop24, który oferuje najwyższej jakości smycze dla psa od renomowanych marek.
Jak nauczyć psa chodzić na luźnej smyczy?
Przede wszystkim w nauce luźnej smyczy bardzo ważna jest konsekwencja i regularność. Na początku warto wytłumaczyć psu nowe zasady kładąc kilka metrów przed nim zabawkę lub miskę ze smakołykami. Następnie ruszamy w kierunku nagrody, a gdy tylko psiak napnie smycz, zatrzymujemy się mówiąc konkretne hasło (np. “nie” lub “e-e”). Jeśli mimo wszystko psiak nadal ciągnie, robimy krok w tył. Gdy w końcu psiak poluzuje smycz, natychmiast go chwalimy i ruszamy w kierunku nagrody. Robimy tak, do momentu, aż pies zrozumie, że dojście do nagrody wymaga luźnej smyczy.
Ćwiczenie zaczynamy, gdy pies jest wyspacerowany i ma zrealizowane podstawowe potrzeby, dzięki czemu łatwiej będzie mu opanować emocje. Z czasem przenosimy te zasady na normalne spacery, zatrzymując się lub cofając, gdy pies napnie smycz. Oczywiście, gdy tylko pies utrzymuje luźną smycz, powinniśmy chwalić go, a w razie potrzeby również nagradzać przy pomocy smakołyków. Ważne, by nie robić tego zbyt entuzjastycznie, ponieważ nadmiar emocji może przyczynić się do dalszego ciągnięcia.
Dodatkowo, podczas codziennych spacerów, gdy nie mamy możliwości pilnowania luźnej smyczy cały czas, warto pomyśleć o specjalnych szelkach z zapięciem easy-walk. Najlepiej sprawdzą się dobrze dopasowane szelki typu guard z dodatkowym oczkiem do zapięcia smyczy na klatce piersiowej. Dzięki temu, gdy pies spróbuje przeć do przodu, siła pociągnięcia sprawi, że obróci się w drugim kierunku. Napinanie smyczy będzie sprawiało psu dyskomfort, dzięki czemu łatwiej z tego zrezygnuje. Takie podejście przydaje się zwłaszcza przy trudnych przypadkach, podczas spacerów, gdy nie mamy możliwości ciągle korygować psa i zwracać mu uwagę. Wówczas szelki są dodatkowym narzędziem, które pomaga wymusić na psie luźną smycz.