Czy domowy ocet, który najczęściej kojarzy nam się z doprawianiem niektórych potraw oraz z czyszczeniem powierzchni i usuwaniem plam, może sprawdzić się jako skuteczny sposób na mszyce? Czy te ogrodowe szkodniki rzeczywiście giną pod wpływem octowego oprysku i wcale nie musimy wydawać pieniędzy na specjalistyczne środki pełne chemii, żeby się ich pozbyć? Ocet na mszyce – sprawdzamy!

Jak rozpoznać mszyce?

Po pierwsze, zanim zaczniemy walkę z ogrodowymi szkodnikami, jakimi są mszyce, upewnijmy się, czy to na pewno one! Te małe stworzonka wyglądają niepozornie, ale gdy się rozwiną i zaczną jeść – mogą w krótkim czasie pozbawić roślinę liści, sprawiając, że owocach będziemy mogli zapomnieć. Jak rozpoznać mszyce? To owady o małym, delikatnym ciele długości 2-5 milimetrów i baryłkowatym odwłoku, o charakterystycznej segmentacji. Mogą przyjmować kolor czarny, szary, brązowy, ale i żółty, zielony oraz biały. Niektóre mogą też posiadać skrzydełka.

Na samym początku swojego rozwoju przypominają grudkowate, czarne kropeczki, którymi liście ogrodowym roślin są pokryte od spodu. Z biegiem dorastania i pożerania liści przy pomocy aparatu gębowego o działaniu ssąco-gryzącym, robią się większe, ale ich ostateczna wielkość wciąż nie jest duża. Najczęściej żeby je dostrzec, trzeba do drzewa czy krzewu podejść bardzo blisko, zerkając pod liście.

Po czym poznać, że mszyce zaatakowały rośliny?

Sygnałem świadczącym o tym, że ogrodowe rośliny zostały zaatakowane przez mszyce jest pojawianie się na liściach jasnych przebarwień. Wynikają one z tego, że szkodniki wysysają z liści soki, w tym chlorofil odpowiedzialny za zielony kolor i niezbędny do przeprowadzenia fotosyntezy. Co gorsza, etap ten jest często tak słabo widoczny, że większość młodych ogrodników przegapia go, i dostrzega mszyce dopiero wtedy, gdy efekty ich działanie są już znacznie większe. Po czym jeszcze poznać, że mszyce zaatakowały rośliny?

  • Pod liśćmi, a później na niej pojawiają się duże kolonie małych, czarnych punkcików, które dla niewprawnego oka mogą wyglądać jak zabrudzenie. Nic bardziej mylnego! To właśnie mszyce, które już na dobre zaczynają zjadać liście
  • Liście zaczynają się skręcać, jakby „zwijał je” mróz – tak naprawdę wyssane soki prowadzą do obkurczenia się ich i rozpoczęcia procesu chorobowego
  • Wyczuwalna pod palcami lepkość liści – zupełnie jakby się kleiły. To właśnie mszyce oblepiają je lepką wydzieliną, która będzie prowadzić dalej do rozwijania się grzybowych chorób.
  • Młode liście są od razu poskręcane – to znak, że mszyca na dobre zaatakowała roślinę

Z zabiegami niszczącymi tego szkodnika należałoby ruszyć już w zasadzie w chwili, w której powierzchnia liści robi się blada i jasna, ale wielu ogrodników ten moment przegapia. Gdy liście są już pokryte czarnymi koloniami mszycy – wciąż jeszcze można roślinę uratować, pod warunkiem jak najszybszego rozpoczęcia działań zaradczych. Warto pamiętać, że w sprzyjających warunkach mszyce potrafią się rozmnażać w niezwykłym tempie, wydając na świat nawet kilkanaście nowych pokoleń w czasie jednego sezonu! Im szybciej zaczniemy je zwalczać, tym lepiej.

Czy ocet zniszczy mszyce?

Czy ocet zniszczy mszyce? Tak, odpowiednio przygotowany oprysk z octu ma udowodnione działanie mszycobójcze, dlatego jeśli zauważyliśmy na liściach objawy zaatakowania ich przez te pluskwiaki, a nie mamy pod ręką specjalistycznych i mocno chemicznych środków zwalczających, to swobodnie może zastąpić je octem. Wystarczy butelka zwykłego, spirytusowego octu 10%, kosztująca w sklepach kilka złotych, by móc z tej ilości przygotować blisko 11 litrów roztworu opryskowego. Ocet na mszyce to tani i skuteczny sposób!

Ciekawostka: w unijnym wykazie substancji podstawowych dopuszczonych do stosowania w rolnictwie ekologicznym widnieje właśnie ocet winny! To ten typ octu jest polecany jako najbardziej skuteczny w grzybobójczej misji kierowanej przeciw chorobom roślin, ale i przeciwko mszycom.

Jak zrobić oprysk z octu na mszyce?

Proporcje i sposób, czyli jak zrobić oprysk z octu na mszyce? Kluczem skutecznego oprysku jest przygotowanie właściwego do niego roztworu. Tu należy pamiętać, że ocet jest substancją silną i ma właściwości żrące, dlatego absolutnie nie bierzemy butelki płynu do pryskania bez uprzedniego rozcieńczenia! Takie podejście mogłoby się dla rośliny skończyć tragicznie, a przecież zależy nam wyłącznie na pozbyciu się mszyc.

Przepis:

  • Składniki: ocet i woda
  • Mieszanie: proporcje 1:10, 1 część octu na 10 części wody np. 1 szklanka na 10 szklanek czy 1 litr na 10 litrów
  • Kolejność: zawsze wlewamy ocet do wody, nie na odwrót!
  • Dodatki: łyżeczka szarego mydła na sam koniec, ewentualnie parę kropli płynu do naczyń. Po co? Cóż, ocet i woda mają charakter spływający, a nam zależy na tym, żeby choć na trochę „przyczepiły się” do liście, wydłużając tym samym działanie mieszanki. Konsystencja mydła i płynu dodanych w minimalnej ilości (jak wyżej) zapewni właśnie taki efekt.

Gotową mieszankę możemy już wykorzystać do oprysku.

Jak pryskać octem?

Technika pryskania octem zmieszanym z wodą jest bardzo prosta. Płyn wlewamy do dozownika z rozpylaczem, a następnie bardzo dokładnie spryskujemy liście rośliny (bez względu na to czy jest to drzewko owocowe, krzew czy inne zaatakowane przez mszyce rośliny). Uwaga: większość mszyc chowa się od spodu liści, dlatego pryskamy tak, by płyn dotarł również tam. Sam oprysk od góry do dołu może nie być wystarczający, bo część pluskwiaków okryta w spodniej, skręconej już warstwie liści mogłaby przetrwać.

  • Nie pryskamy w czasie deszczu
  • Wybieramy dzień pogodny, najlepiej z samego rana lub późnym wieczorem, kiedy wiemy, że nie będzie opadów mogących szybciej oczyścić roślinę z octowej mieszanki
  • Nie pryskamy w upały! Palące słońce w połączeniu z mieszanką octu i wody może poparzyć liście roślin, pączki kwiatowe ale i same kwiaty

Czy ocet jest szkodliwy dla roślin?

Ocet jest substancją silną, kwasową więc jeśli użylibyśmy go bez rozcieńczenia w wodzie w stosunku do 1:10 to mógłby niestety mocno zaszkodzić ogrodowym roślinom. Właśnie dlatego konieczne jest jego rozwodnienie, które osłabi jego żrące działanie, jednocześnie pozostawiając jego siłę na tyle wystarczającą, by zlikwidowała mszyce i nie była szkodliwa dla rośliny. Przygotowując więc mieszankę do oprysku, zawsze pamiętajmy o jej rozcieńczeniu, wtedy ocet w żaden sposób nie będzie dla roślin szkodliwy.

Co lepsze na mszyce soda czy ocet?

Co lepsze na mszyce soda czy ocet? Do wykonania oprysku zwalczające mszyce można poza octem, który zwykle posiadamy w domu, wykorzystać też sodę oczyszczoną. Tu mieszankę przygotowuje się nieco inaczej niż tę z octu, ale również warto ją rozważyć, ponieważ ma podobną skuteczność. Trudno powiedzieć czy lepszy na mszyce będzie ocet czy soda, ale ogrodnicy traktuję obie te metody dość równorzędnie.

Mieszanka z sody oczyszczonej: 1 opakowanie sody, ciepła woda, olej lub oliwa. Napełniamy wodą pół szklanki, do tego dajemy 1/4 łyżeczki sody oczyszczone, plus pół łyżeczki oleju. Całość przelewamy do dozownika z opcją ropzryskiwania i pryskamy rośliny szerokim strumieniem. Uwaga: soda ma właściwości żrące, dlatego należy bardzo uważać przy proporcjach, tak by nie przesadzić z jej ilością. Zawsze lepiej dodać więcej wody niż ryzykować uszkodzenie delikatnych, roślinnych liści.

Inne sposoby zwalczające mszyce

Poza opryskiem z roztworu octu z wodą, istnieją też inne sposoby zwalczające mszyce. Wśród tych najbardziej popularnych, wyróżniamy:

  • Oprysk środkami chemicznymi – na bazie różnych biobójczych składników, których działanie ukierunkowane jest wyłącznie na mszyce, nie uszkadzając przy tym liści rośliny. Środki dostępne są w sklepach ogrodniczych i mają postać albo gotowego płynu w pojemniku z rozpylaczem, albo proszku, który należy rozcieńczyć z wodą w podanych przez producenta proporcjach
  • Czosnek – a dokładniej oprysk z czosnku. Jak go wykonać? Rozcieramy 25 gram czosnku z ząbkach, bardzo drobno, a następnie zalewamy je 1 litrem wody. Czekamy około piętnastu minut, od czasu do czasu mieszając całość, tak by silny i nielubiany przez mszyce zapach czosnku mocno wsiąknął w wodę. Na koniec odcedzamy czosnek, pozostawiając w naczyniu tylko czystą wodę i rozcieńczamy całość w stosunku 1:1 z wodą. Uzyskamy dwa litry mieszanki, którą przelewamy do pojemnika z rozpylaczem i możemy od razu zastosować oprysk. Podziała nie tylko na mszyce, ale i przędziorki, miodówki, skoczki i mącznika. Czosnek ma właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze, więc świetnie sobie z takimi szkodnikami poradzi.
  • Mięta pieprzowa, petunia, anyż, kolendra, lawenda i wyka – to rośliny, których mszyce nie lubią, dlatego warto je sadzić w pobliżu drzewek owocowych, dzięki czemu mszyce mniej chętniej lub wcale nie będą ich atakować. Zapachy tych roślin źle wpływają na komfort jedzenia i rozwoju mszyc, więc takich okolic wolą do żerowania unikać.
  • Żółta wstążka na roślinach atakowanych przez mszyce – ta sprytna metoda zwabia w okolice drzewka biedronki oraz złotooki – owady, które uwielbiają zjadać mszyce. Wskazując im do nich drogę, zapewnimy sobie zupełnie naturalną metodą pozbycia się mszyc. Przywabione żółtym kolorem biedronki i złotooki po prostu je zjedzą.
  • Gnojówka roślinna do oprysku – ta, wykonana uprzednio z pokrzywy lub skrzypu. Uwaga; koniecznie w dużym rozcieńczeniu, żeby nie zniszczyć roślin!
  • Oprysk z roślinnych naparów i wyciągów – w których wyciągi wymagają zalania rośliny zimną wodą i odstawienia na 24 godziny, a napary wymagają gotowania przez 20-30 minut, następnie rozcieńczenia naparów i schłodzenia. Przykłady: wyciąg z suszonych kwiatów aksamitki, z ziela piołuna, cebuli, czosnku, wrotyczu i mniszka lekarskiego. Napary: z liści pomidorów, cebuli, suszu aksamitki i łusek cebuli.
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]