Jezioro Aralskie, nazywane też przez wielu morzem jest jednym z najciekawszych i niestety też najbardziej wstrząsających dla ekologów przypadków akwenu wodnego, który wskutek działań człowieka coraz mocniej wysychał, aż wreszcie niemal całkowicie zaniknął. Choć jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku lustro jego wody osiągało nawet 53 m n.p.m, dziś nie zostało z tego już nic. Co się stało? Katastrofa zniknięcia Jeziora Aralskiego – w szczegółach!
Jezioro Aralskie: jezioro czy morze?
Choć oficjalnie zbiornik ten jest jeziorem, to z racji na jego dawną, imponującą wielkość nazywany był również morzem. Stawiając więc pytanie czy Jezioro Aralskie to jezioro czy morze, poprawnie będzie odpowiedzieć, że to pierwsze, ale druga odpowiedź również błędem nie będzie. Ten leżący na terytorium Kazachstanu i Uzbekistanu akwen w latach 60. zajmował czwartą pozycję w kategorii największych jezior świata, więc trudno się dziwić, że dla wielu ogrom tej wody przypominał wówczas morze.
Z biegiem lat, wskutek niszczących działań człowieka Jezioro Aralskie zaczęło wysychać, a jego powierzchnia, objętość i głębokość gwałtownie się kurczyły.
W 1960 roku akwen miał 68 478 m2 powierzchni, a już w 2009 skurczył się do ledwie 13 500 m2!
Objętość w roku 1960 wynosiła 1093 km3, a w 2009 ledwie 105 km3
Wysokość lustra wody w tych samych okresach wynosiła 53,5 m n.p.m w 1960 i ledwie 27,5 m n.p.m w 2009
Dlaczego Jezioro Aralskie wysycha?
Co się stało i jak to możliwe, żeby tak wielki wodny akwen wysechł niemal całkowicie w tak krótkim z biologicznego i geologicznego punktu widzenia czasie? Dlaczego jezioro Aralskie wysycha?
Na stan ten składa się kilka czynników, przy czym najistotniejszym z nich jest hydrologiczna działalność człowieka łamiąca wszelkie zasady i skoncentrowana wokół budowy kanałów przecinających pustynne obszary znajdującej się w Turkmenistanie pustyni Kara-kum. To właśnie tam, już od lat 30. prowadzone były niezwykle ekspansywne i niezgodne ze sztuką budowy takich kanałów, działania przekopowe. Ówcześni budowniczy tworząc kanały całkowicie zaniedbali hydrologiczne zasady takich inwestycji, tnąc rabunkowo cały obszar pod budowę, bez zwracanie uwagi na konsekwencje.
Efekt? Od 30 do nawet 70% wody z tamtejszych rzek parowało, zamiast zasilać lokalne akweny wodne. Rzekami tymi były Amu-Daria i Syr-daria, dwie główne i jedyne (!) rzeki zasilające jezioro Aralskie. Woda, która dotąd doprowadzana była do jeziora tymi drogami (podobnie zresztą jak i do lokalnych upraw) – znikała, a poziom akwenu zaczął się radykalnie obniżać. Mało tego, mimo że problem zauważono, do dziś wciąż część kanałów nie zostało odpowiednio zabezpieczona przed stratami wody, co dla jeziora Aralskiego było dosłownym gwoździem do trumny. Wody opadały średnio 20 cm rocznie, potem do 60 cm rocznie, aż wreszcie nawet 90 cm!
Z czwartej pozycji największych jezior świata Aralskie spadło na miejsce osiemnaste.
Kolejne przyczyny zaniku jeziora:
Niemalejące wykorzystanie opadających rzek Amu-Daria i Syr-daria do nawadniania pól uprawnych i pod życiowe potrzeby mieszkańców Kazachstanu i Uzbekistanu (raporty w tej sprawie powstały lata wcześniej, ale uznano, że bieżące potrzeby mieszkańców są ważniejsze niż ekologia i sam zanik jeziora Aralskiego)
Rabunkowa i niepotrzebnie nadmierna gospodarka wodna i rolno-spożywcza (wodę z rzek wykorzystywano do gigantycznych upraw bawełny i ryżu)
Zakładanie na schnących terenach plantacji roślinnych o bardzo dużym zapotrzebowaniu na wodę
Skutki wyschnięcia Jeziora Aralskiego
Sam fakt wyschnięcia Jeziora Aralskiego, choć mówiono o tym od lat, przez kolejne dziesięciolecia był lekceważony i to mimo widocznych gołym okiem, drastycznych efektów tego stanu rzeczy. Opadający poziom wody stał się przekleństwem zarówno dla zwierząt, roślin, jak i samych ludzi.
Najważniejsze skutki wyschnięcia Jeziora Aralskiego:
Załamanie się przemysłu rybołówstwa w regionie
Krach turystyczny całego obszaru skupiony wokół czwartego, największego jeziora świata
Drastyczny wzrost zasolenia jeziora
Wymarcie wszystkich organizmów wodnych, które nie wytrzymały nasycenia wód wciąż rosnącym poziomem soli
Wzrost chorób w regionie: gruźlica, tyfus, upośledzenia umysłowe u noworodków, niedokrwistość, astma oskrzelowa, białaczka, bronchit oraz wzrost śmiertelności niemowląt
Konieczność opuszczenia szkodliwego terenu przez blisko 100 ludzi – na miejscu przez brak wody nie mieli już czego i dzięki czemu żyć
Zapaść gospodarki rolno-spożywczej
Jedna z największych katastrof ekologicznych na terenie dawnego ZSRR
Zmiany mezoklimatyczne
Zniszczenie ekosystemów rzecznych delt
Skrócenie na całym terenie okresu wegetacyjnego
Nasilenie się burz solno-pyłowych i piaskowych
Wieloletnie lekceważenie faktu hydrologicznej porażki inżynieryjnej i zamiatanie pod przysłowiowy dywan problemu sprawiło, że o zaniku jeziora i konsekwencjach tej sprawy mówi się dziś wyłącznie w kontekście katastrofy. Morze Aralskie stało się pustynią, która nadal niesie w regionie śmierć.
Próba ratowania Jeziora Aralskiego
Dopiero w roku 2003 pojawiły się pierwsze plany ratowania Jeziora Aralskiego, a wraz z nimi projekt podwyższenia poziomu jego wód. Do wsparcia akcji przyłączył się nie tylko Kazachstan, jako państwo docelowe, ale i Bank Światowy, wspierający to gigantyczne przedsięwzięcie finansowo. Już dwa lata później ukończono specjalną tamę, oddzielającą wody północnej części morza aralskiego od jego części południowej. Tak powstały dwa osobne zbiorniki, z których pierwszy (Jezioro Północnoaralskie) zasilane było wodami Syr-Darii, dzięki czemu spadł w nim poziom zasolenia wód. Stało się to niestety kosztem drugiego zbiornika. Dalej w ramach ratowania zbiornika planowano podnieść poziom jego wód i początkowo się to udało – wzrósł on nawet do 25 m, co pozwoliło na częściowe odtworzenie się niektórych gatunków i powrót jakiejkolwiek bioróżnorodności.
Niestety, o ile utworzony tamą zbiornik Jeziora Północnoaralskiego został w pewnym stopniu odratowany, to część pozostała skazana była na wymarcie. Obszar pustynniał, a odpływ i parowanie wód było tak duże, że żadne przedsięwzięcia ratunkowe nie miały tu racji bytu. Wschodnia część morza aralskiego finalnie zanikła do końca w maju 2009. Od czasu do czasu napełnia się ona wodą (częściowo) poprzez topniejący śnieg i wody gruntowe, ale później znów zanika. Organizacje ratujące ten obszar nie zdecydowały się na kolejne wydatki mogące podtrzymać efekt wydłużenia „życia” zbiornika.
Jezioro Aralskie: jak wygląda teraz?
Aktualnie jezioro Aralskie to obszar pustynny. W miejscu dawnego cudu i wodnego giganta budzącego zachwyt jest tylko pustynia, którą nazwaną Aral-kum. Jej powierzchnia wynosi ponad 50 000 km2 i jest całkowicie zanieczyszczona nawozami, które kiedyś spływały do jeziora oraz pestycydami.
Ciekawostka: w latach 60 XX wieku na istniejącej wówczas wyspie Jeziora Aralskiego znajdował się sowiecki poligon broni biologicznej. Dziś, gdy jeziora już nie ma, część ta łączy się ze stałym lądem, a przemierzające szlaki zwierzęta mogą bez problemów docierać do byłego poligonu. To właśnie stąd przenoszą porzucone przez sowietów drobnoustroje i resztki biologiczne, które mogą zagrażać zarówno innym zwierzętom, roślinom, jak i ludziom. Naukowa ekspedycja, którą w 2022 przeprowadzono na tym terenie doprowadziła do neutralizacji zgromadzonych na nim niemal dwustu ton wąglika (koszt operacji sięgnął prawie 5 mln dolarów), dlatego skala problemu i ryzyka jest wciąż ogromna.
Mimo zagrożeń, niepokój ekspertów budzi fakt narodzenia się na obszarze byłego Morza Aralskiego tzw. turystyki katastroficznej. Turyści żadni przygód i odkrywania tajemnic przybywają do Kazachstanu nie tylko po to, by zobaczyć pustynię Aral-kum, ale i zbliżyć się do byłych terenów sowieckiego poligonu broni biologicznej. Wyprawy te są skrajnie niebezpiecznie i niestety wciąż znajdują się na nie chętni.